Webcontent-Anzeige
REZERWAT KRZEMIONKI OPATOWSKIE
Rezerwat KRZEMIONKI OPATOWSKIE został utworzony na mocy Zarządzenia Ministra Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 27 czerwca 1995r., w celu ochrony pradziejowych pól górniczych, kopalń krzemienia pasiastego z okresu neolitu, epoki kamienia oraz porastającej ją roślinności. Łączna powierzchnia rezerwatu wynosi 378,79 ha, w tym w zarządzie Lasów Państwowych znajduje się 150,70 ha. Prehistoryczne kopalnie krzemienia pasiastego znajdujące się na terenie pola górniczego rezerwatu „Krzemionki Opatowskie" są największym i najlepiej zachowanym obiektem tego typu na świecie. Występujące na obszarze rezerwatu stanowiska archeologiczne są, więc jego najcenniejszym walorem, zarówno pod względem poznawczym jak też dydaktycznym. Kompleks neolitycznych kopalni w Krzemionkach Opatowskich, w których wydobywano krzemień pasiasty, był eksploatowany w okresie od I połowy III tysiąclecia p.n.e. do ok. 1200 roku p.n.e. Działalność górnicza spowodowała, że teren ten stał się nieużytkiem, na powierzchni którego zachował się unikalny, mało zmieniony krajobraz wyrobisk górniczych. Wykształcone tu gleby antropogeniczne stanowią doskonały model do badań nad rozwojem szaty glebowej poddanej silnej antropopresji oraz wtórnej sukcesji roślinności. Walory przyrodnicze pola górniczego, w zakresie przyrody ożywionej, przejawiają się w występowaniu na jego terenie wielu gatunków roślin chronionych oraz rzadkich. Są to główne elementy florystyczne związane z siedliskami zasobnymi w węglan wapnia oraz zbiorowiskami roślinności ciepłolubnej. Jednocześnie na obszarze całego pola górniczego oraz w jego otoczeniu, obserwuje się intensywne procesy sukcesji zbiorowiska leśnego na tereny będące niegdyś polami, zabudowaniami oraz nieużytkami. Na szczególną uwagę zasługuje relikt trzeciorzędowy: wawrzynek główkowaty (Daphne eneorum). Na obszarze rezerwatu wyodrębniono również Zachowawczy Drzewostan Nasienny (in situ) dęba bezszypułkowego. Wykształciły się tu dwa zasadnicze zbiorowiska roślinne: pierwszy reprezentowany jest przez zespół Pino-Quercetum, natomiast dominującym zbiorowiskiem na terenie pola górniczego jest zbiorowisko leśne Pinus sylvestris-Corylus avellana z klasy Querco-Fagetea. Na terenie rezerwatu zanotowano występowanie, oprócz wymienionego wyżej wawrzynka główkowatego, szereg innych rzadkich i chronionych gatunków roślin takich jak: wiśnia karłowata, (Prunus fruticosa), zawilec wielkokwiatowy (Anemone sylvestris), goryczka krzyżowa (Gentiana cruciata) , lilia złotogłów (Lilium martagon), pierwiosnek lekarski (Primula veris), dziewięćsił bezłodygowy (Carlina acaulis), orlik pospolity (Aquilegia vulgaris), obuwik pospolity (Cypripedium calceolus), ostrożeń pannoński (Cirsium pannonicum), buławnik czerwony (Cephalanthera rubra), konwalia majowa (Convallaria majalis) , oman wąskolistny (Inula ensifolia), pępawa różyczkolistna (Crepis praemorsa) , żebrzyca roczna (Seseli annuum), okrzyn szerokolistny (Laserpitium latifolium), powojnik prosty (Clematis recta), nawrot lekarski (Lithospermum officinale), ożanka właściwa (Teucrium chamaedrys), marzanka barwierska (Asperula tinctoria) i inne.
Asset Publisher
Nie ma życia bez pszczół
Nie ma życia bez pszczół
Dzień Pszczół – Ratujmy Zapylaczy
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pszczół – święto nie tylko tych pracowitych owadów, ale też wszystkich dzikich zapylaczy, bez których życie na Ziemi wyglądałoby zupełnie inaczej.
W Polsce żyje ponad 470 gatunków dzikich pszczół, w tym trzmiele, murarki, smukliki i inne pszczoły samotnice. Do zapylaczy zaliczamy również muchówki, motyle, chrząszcze, a nawet niektóre gatunki os.
To one – nie tylko pszczoła miodna – odpowiadają za zapylanie ok. 75% roślin uprawnych i dzikich. Dzięki nim mamy owoce, warzywa, zioła, a także bioróżnorodność, która podtrzymuje całe ekosystemy. Ale zapylacze znikają.
Główne zagrożenia to:
- utrata siedlisk (np. wycinanie dzikich łąk i ugorów),
- stosowanie pestycydów,
- zmiany klimatyczne,
- monokultury rolne.
Dane są niepokojące – coraz więcej gatunków trafia na listy zagrożonych, a lokalne populacje gwałtownie się kurczą. Co możemy zrobić? Wcale nie trzeba być pszczelarzem! Każdy z nas może pomóc:
- sadźmy rośliny miododajne (np. lawenda, facelia, jeżówka, lipa),
- nie używajmy chemii w ogrodach i na działkach,
- zostawiajmy „dzikie zakątki” – np. suche pędy, piasek, stare drewno,
- budujmy domki dla zapylaczy i edukujmy innych.
Pamiętajmy: chroniąc zapylacze, chronimy własną przyszłość. To od nich zależy nasza żywność, zdrowie ekosystemów i piękno przyrody, którą kochamy.
Dziś – dla pszczół. Na co dzień – dla życia.